Pracownia nowa. Daleko się nie przeniosłyśmy, bo tylko trochę schodów w dół. Kiedyś było tu pomieszczenie bliżej niesprecyzowanego przeznaczenia. Teraz stukają tu maszyny, a w szyby od zewnątrz kociaki skrobią domagając się głaskania. Do pracowni kotków nie wpuszczamy, ale mamy takiego jednego towarzysza, który zazwyczaj rezerwuje sobie fotel :)
Dział produkcyjny
(Stary Łucznik jeszcze daje radę)
Dział magazynowy
Dział projektowy
Jest i Czarlinek (prawie jak szop ;)
Robi się świątecznie… powoli, powoli...
A tu trochę zdradzę.. Chłopcy nam się "rodzą". Ten na końcu prawie gotowy, a Ci dwaj obok stracili głowę ;) W zasadzie to jeszcze nie zyskali :)